Pozapłacowe środki pobudzania motywacji

5/5 - (1 vote)

poniżej rozdział pracy magisterskiej

Nie wystarcza zastosowanie płacowych środków motywacyjnych, aby można było powiedzieć, że firma wykorzystała cały pakiet świadczeń motywujących. Kształtowanie zachowań motywacyjnych wymaga dobrego wynagrodzenia i tworzenia takiej sytuacji, w której naturalna skłonność ludzi do dobrej pracy mogłaby się ujawnić, rozwinąć i utrwalić. Oznacza to, że umiejętna polityka płacowa jest jednym z najbardziej efektywnych narzędzi motywowania, ale bez skutecznego jej wsparcia motywatorami komplementarnymi może być mało skuteczna. Wiele osób uważa, że operowanie pieniędzmi jest kupowaniem motywacji. Dlatego dobry menedżer nie powinien ograniczać się do kupowania motywacji, lecz musi ją kształtować i pobudzać, tworząc takie warunki, by ludzie lubili i szanowali swoje miejsce pracy, gdzie przebywaliby chętnie i jednocześnie mieli na względzie własne dobro. W 1992 roku Instytut Gellupa przeprowadził badania na temat ważnych cech stanowiska pracy. Wyniki przedstawia Tab. 2.7. gdzie widać, że to nie pieniądze decydują o tym, czy ktoś jest zadowolony z miejsca pracy, a przez to odpowiednio zmotywowany do dobrej pracy i pozostania w firmie. Przez to, że wielu pracodawców nie docenia takich aspektów, jak ciekawa praca, możliwość dokształcania się, traci dobrych pracowników lub obniża ich efektywność poprzez stosowanie jedynie finansowych bodźców motywacyjnych.

Tab. 2.7. Ważność cech stanowiska pracy

Cecha stanowiska pracy Ważność danej cechy

(dane w %)

Zaspokojenie danej cechy (w %) Różnica między ważnością a zaspokojeniem
Ciekawa praca 78 41 37
Zapewnienie miejsca pracy 55 43
Możliwość dokształcania się 58 31 27
Urlop tygodniowy lub dłuższy 66 35 31
Samodzielna praca 64 42 ! 22
Uznanie ze strony współpracowników 62 24 38
Możliwość pomagania innym 58 34 24
Ograniczony stres 58 18 40
Stale godziny pracy 58 40 18
Wysokie dochody 56 13 43
Możliwość awansu 53 20 33

Źródło: opracowanie własne na podstawie: Half (1993).

Różnicę między ważnością cechy i jej zaspokojeniem przedstawia Rys. 2.6.

Rys. 2.6. Ważność cechy a jej zaspokojenie

Źródło: opracowanie własne na podstawie: Half (1993).

Jak więc widać z Rys. 2.6. na pierwszych miejscach pracownicy stawiają czynniki pozafinansowe. Istnieją jednak bardzo duże rozbieżności między tym, co pracownicy cenią, a tym, co jest im zapewnione.

Pozapłacowe materialne środki pobudzania motywacji

Do materialnych, pozapłacowych, środków pobudzania motywacji, zaliczymy wszystko to, co pracownik „dostaje” od firmy w postaci materialnej. Wiele z nich wprowadziły wchodzące na polski rynek firmy, wiele „zachowało” się jeszcze z czasów PRL-u unowocześniając tylko formę. Najbardziej popularne to:

^ Jednym z nich są akcje, w Polsce nadal stosowane wśród elit menedżerskich. Popularność akcji rośnie. Przyznawane są przede wszystkim w ramach planów motywacyjnych dla pracowników, ich wartość zależy od stanowiska i wynosi ( w skali roku) od kilku do nawet kilkuset tysięcy złotych,

^ Obecnie coraz częściej można spotkać wykupywanie lub dofinansowanie przez firmy biletów na basen, korty tenisowe, siłownię. Warto tu podkreślić, że motywator ten spełnia jeszcze dodatkowa funkcję – rekreacyjną. Należy pamiętać, że nierzadko w obecnych czasach trzeba zostawać po godzinach, a system ośmiogodzinnego dnia pracy przestał być aktualny. Dlatego też zmęczeni pracownicy mają wówczas szansę odpocząć,

^ Szkoła dla dzieci jest przeznaczona przede wszystkim dla cudzoziemców, którzy pracując w Warszawie, chcą posyłać dzieci do szkoły angielskiej, francuskiej, czy amerykańskiej.

^ Bilety lotnicze są z reguły przeznaczone dla cudzoziemców pracujących w Polsce, a także dla polskich dyplomatów, pracowników na zagranicznych kontraktach, pracowników linii lotniczych. Firmy bardzo często wykupują dla najlepszych pracowników bilety w klasie biznesowej.

^ Bony do supermarketów: to bardzo popularny środek i nie zawsze motywacyjny. Bardzo często firmy, chcąc obniżyć koszty, wypłacają pracownikom premie świąteczne w postaci bonów do supermarketów.

^ Członkostwo w klubie golfowym, tenisowym: wiąże się z korzystaniem z miejsca, gdzie można pograć w golfa (tenisa), zjeść obiad, pojeździć konno, odprężyć się. Jest to bonus dla prezesów i dyrektorów.

^ Deputat węglowy: stosowany w czasach, gdy większość mieszkań w Polsce ogrzewana była węglem, przysługiwał w naturze (5-10 ton węgla rocznie), teraz uprawnieni z reguły odbieraj ą ekwiwalent w gotówce.

^ Fundusz reprezentacyjny: to możliwość wydawania pieniędzy firmy (głównie za pomocą firmowej karty kredytowej) na reprezentację: kolacje w luksusowych restauracjach, także ubrania, wynajem samochodu itp.

^ Incentive tips: czyli wycieczki motywacyjno-integracyjne. Firmy coraz częściej specjalistów, kierowników, zapraszają na wycieczki zagraniczne, gdzie często łączy się pracę z wypoczynkiem.

^ Komputer dla pracownika do pracy w domu

^ Kupony na lunch (w barze, restauracji) są wydawane pracownikom firm nie prowadzącym bufetów, czy stołówek. Są popularne w firmach finansowych, prawniczych i reklamowych.

^ Lekcje języka: organizowane lub refundowane przez firmę.

^ Miejsce na parkingu to sprawa i wygody i prestiżu. Jest niezwykle ważne jeśli firma mieści się np. w zatłoczonym centrum miasta.

^ Wynajmowane mieszkanie to bardzo popularny bonus, choć nie zawsze oznacza to samo. Dla prezesa zagranicznej korporacji będzie to 300-metrowa willa w modnej, dla posła – miejsce w hotelu poselskim lub zwrot kosztów wynajmu mieszkania, dla asystenta na wyższej uczelni – pokój w hotelu asystenckim,

^ Mundurowe – to coroczny dodatek dla policjantów, żołnierzy, strażaków, leśników i każdego, kto służbowo nosi mundur. Teoretycznie są to pieniądze na uszycie nowego munduru, w praktyce mało kto szyje mundur co roku,

^ Notebook jest to komputer przenośny. Otrzymują go głównie menedżerowie wyższego szczebla oraz osoby, którym jest to niezbędne w pracy np. ze względu na podróże,

^ Opieka lekarska – wiele firm prywatnych wykupuje ryczałtowo dla swoich pracowników możliwość korzystania z prywatnej służby zdrowia,

^ Samochód służbowy: jego wartość jest uzależniona od wysokości stanowiska, niekiedy jest on niezbędny do pracy (np. dla przedstawicieli handlowych),

^ Opłacanie czesnego w całości lub częściowa refundacja – to bardzo popularny sposób motywowania pracowników, zwłaszcza młodych, którzy jeszcze wielu rzeczy muszą się nauczyć. Ważne tu jest zwrócenie uwagi, czy pracownik kształci się w swojej dziedzinie, i w kierunku tego, co wykonuje w pracy,

^ Towary firmy są przeznaczone dla pracowników za darmo bądź ze zniżką. Jest to bardzo powszechna praktyka wielu firm.

^ Szkolenia: są powszechnie łubiane i przez pracodawców i przez pracowników. Tym pierwszym dają coraz lepiej wyszkolonego pracownika, tym drugim – chwilę oddechu i nowe kwalifikacje zwiększające wartość na rynku pracy. Szkolenia menadżerów przedstawia Tab. 2.8.

Tabela 2.8. Rodzaje szkoleń i uczestnictwo w nich badanych menedżerów w latach 1994-95 (w %)

W/W/W/W/W/M

Sektor

Lp. Rodzaj szkoleń Ogółem NFI Państwowy Spółdzielczy Prywatny
„T Studium podyplomowe z zarządzania 14 12 18 .. 16
2 Konferencje i seminaria naukowe 40 51 43 29 39
3 Krótkie seminaria doskonalące w dziedzinie zarządzania 49 70 53 50 41
4 Kursy kończące się państwowymi zaświadczeniami, dyplomami 18 26 29 18 13
Jednodniowe seminaria naukowe 50 42 49 46 49
6 Kursy językowe 12 11 8 11 14
7 Praktyki i staże zagraniczne 5 5 8 5 5

Źródło: Bogdan Wawrzyniak (1996, s. 14)

  • Tanie pożyczki i kredyty: są przyznawane przede wszystkim na cele mieszkaniowe.
  • Telefon komórkowy jest tak powszechny, że sam w sobie przestał być bonusem. Dziś od pracodawcy oczekuje się, że kupi nowoczesny model oraz nie będzie limitował wydatków.
  • Ubezpieczenia są również dosyć popularnym bonusem. Są to indywidualne lub grupowe polisy na życie lub tańsze ubezpieczenie NW. Nowością jest udział w III filarze reformy systemu emerytalnego.
  • Wczasy „pod gruszą” to system taniego wypoczynku w ośrodku zakładowym lub dofinansowanie indywidualnych wakacji pracownika i rodziny. Znajduj ą zastosowanie głównie w firmach państwowych.

Ważne jest zrozumienie, że w zależności od stanowiska, należy wprowadzać inne motywatory, by spełniły one swoje zadanie, przedstawia to Rys. 2.7.

Rys. 2.7. Pozapłacowe, materialne środki pobudzania motywacji u menedżerów
Źródło: Maciej Komosa (1997).

Pozapłacowe kompensaty pracy

Do pozapłacowych kompensat pracy zalicza się te wszystkie dodatkowe świadczenia na rzecz pracowników, które wynikają z charakteru pracy, wymagań na danym stanowisku i służą zrekompensowaniu uciążliwości wykonywanej pracy, niedogodności związanych z pracą lub też służą podkreśleniu rangi funkcji pełnionej przez pracownika. Do takich kompensat zaliczyć należy:

  • samochód służbowy,
  • telefon komórkowy,
  • firmowa karta kredytowa,
  • opłata z tytułu członkostwa w klubie sportowym,
  • umożliwienie przejazdów służbowych w wagonach kolejowych I klasy i przelotów samolotem w klasie biznesowej,
  • miejsce parkingowe na firmowym parkingu, itd.

Należy to podkreślić, że kompensaty maj ą bardzo duże znaczenie motywacyjne. Służą bowiem zaspokojeniu osobistych potrzeb i podniesieniu statusu i prestiżu w miejscu pracy. Są więc wyrazem dbałości firmy o personel. Jednak by spełniły swoje zadanie muszą być przyznane w zgodzie z pewnymi zasadami, należy mianowicie dopasować kompensatę do: wieku pracownika, poziomu wykształcenia, charakteru zajmowanego stanowiska. Prawidłowo dobrane kompensatory będą nie tylko podnosić komfort pracy, ale także motywować pracownika. Dobrym przykładem jest tu samochód służbowy. W momencie, gdy pracownik dużo podróżuje dobry samochód jest warunkiem wydajności jego pracy. Trudno wyobrazić sobie efektywnego przedstawiciela handlowego, który pertraktuje z klientem ważną umowę, po przejechaniu 300 km Fiatem 126p.

Awans i kariera jako środek motywacji

Poprzez awans rozumie się nie tylko awans pionowy, ale także poziomy w postaci zwiększenia kompetencji, zadań, rozwinięcia pracy o nowe elementy. Ważne tu jest, by za awans taki był poparty wzrostem wynagrodzenia. Natomiast kariera to „droga do (pojętej indywidualnie) profesjonalnej doskonałości I osiągnięcie satysfakcji w życiu zawodowym (Kostera, 2000, s. 100-101). Należy tu zwrócić uwagę, że każdy człowiek rozumie inaczej karierę, i co innego jest dla niego ważne. Należy więc indywidualnie rozpatrywać to, gdyż w przeciwnym razie straci moc motywacyjną.

Awans to jeden z najważniejszych i najbardziej skutecznych sposobów motywowania pracowników. Jednak by był on spełniony pracownik musi wrazić zgodę na zmianę stanowiska. Tylko wówczas awans zaspokaja potrzebę uznania i korzystnej samooceny. Wiąże się to bezpośrednio z faktem, iż tak umotywowany pracownik ma większą wiarę we własne siły, jest przekonany o własnej wartości, ma wzmocnione poczucie godności osobistej i chęć osiągania lepszych wyników. Awans umożliwia także dostęp do wyższych wartości i podniesienie poziomu życia.

Podstawą prawidłowego awansu są osiągane przez pracownika rezultaty – jakość pracy oraz doskonalenie posiadanych kwalifikacji. Jego efektem jest zwiększony zapał pracownika, doskonalenie umiejętności i stawianie sobie i innym wyższych wymagań. Należy tu jednak zaznaczyć, iż awans musi być sprawiedliwy tzn. pozytywnie oceniany również przez innych pracowników. Taki awans wzmacnia również ich motywację, gdyż udowadnia, że w firmie można awansować za wyniki, zaangażowanie. Natomiast, gdy awans jest oceniany negatywnie przez pracowników, ich morale maleje, odbiera chęć do pracy, inicjatywy i angażowania się w sprawy zakładu, osłabia więzi grupowe, nasila poczucie krzywdy, powoduje przygnębienie, frustrację, a także nasila dążenie do zmiany pracy. U niektórych pracowników nasila też skłonność do schlebiania osobom na wyższych stanowiskach, aby w ten sposób zapewnić sobie upragniony awans.

Jeśli awans ma spełniać w przedsiębiorstwie skuteczną rolę motywacyjną, konieczne jest prowadzenie autentycznej polityki awansowania, opartej na zdrowych, sprawdzonych
zasadach, które otwierają szanse awansu przede wszystkim pracownikom kreatywnym, uzdolnionym i osiągającym nieprzeciętne wyniki w pracy.

Zgodnie z propozycją M. Kabaja (1977), zasady te można sformułować następująco:

  • należy ustalić ścisłe kryteria awansowania na określone stanowiska,
  • kryteria te powinny być sformułowane w regulaminie pracowniczym i podane wszystkim do wiadomości,
  • trzeba j e stosować konsekwentnie i w sposób jawny,
  • wykorzystanie tych kryteriów musi podlegać społecznej kontroli,
  • kryteria powinny być stabilne w długich okresach, nowe kierownictwo zakładu nie może ich zmieniać.

Tylko takie zasady awansu – zrozumiałe dla pracowników, podane do ogólnej wiadomości, będą motywacyjne. W przeciwnym wypadku, gdy pracownicy będą przekonani, że awans zależy od kontaktów i znajomości, zbiegu okoliczności czy po prostu szczęścia, nie będą zmotywowani do pracy.

Z awansem łączy się kariera. Osoby, która jest wysokim specjalistą w swojej dziedzinie, nie uszczęśliwi się awansując ją na kierownika i nie dając szans na dokształcanie.

Organizacja pracy jako środek motywacji

Organizacja pracy pozwala na wykonanie pracy na określonym poziomie i w określonym czasie. Stwarza warunki, daje gwarancję prawidłowego wykorzystania kwalifikacji ludzi i

wytworów ich pracy. Jej podstawowym zadaniem jest bowiem taki dobór, rozmieszczenie i zespolenie ludzi w procesie pracy, aby realizacja tego procesu była możliwa przy najmniejszych nakładach środków rzeczowych i pracy żywej. (Jasiński, 1988).

Istota organizacji pracy powoduje, że może ona być wykorzystana przez kierownictwo przedsiębiorstwa (firmy) jako wszechstronny i względnie tani środek motywowania ludzi do pracy oraz jako środek umożliwiający autentyczny udział pracowników w zarządzaniu pracą.

Rozwiązania w sferze organizacji pracy mogą być rozmaite, a zatem różna może być ich wartość motywacyjna. Przez długi czas obowiązywał pogląd (wyrazicielem jego był między innymi F. W. Taylor), że najlepsza organizacja pracy to taka, która gwarantuje:

  • głęboki podział operacyjny, wysoką specjalizację wykonawców,
  • wyraźny rozdział funkcji koncepcyjnych, przygotowawczych, wykonawczych i kontrolnych.

Uważano, że wydajność pracy można osiągnąć tylko przez daleko posunięty podział pracy. Przyjmowano założenie, że dla każdego zadania istnieje tylko jedna metoda wykonania, którą ustalić może tylko kierownictwo, a wykonanie jego jest tym łatwiejsze, im uboższą posiada treść pracy (strukturę, zakres i sposób wykonania). Zakładano, że tylko w ten sposób istnieje możliwość doprowadzenia do zgodności celów kierownictwa i bezpośredniego wykonawcy tj. uzyskania wysokiej wydajności i odpowiedniego zarobku traktowanego, jako jedyna motywacja działania wykonawców.

Obecnie możemy mówić o „nowym typie” pracownika. Pracownika o wyższych kwali­fikacjach i aspiracjach zawodowych – pracownika, który podejmując pracę kieruje się nie tylko motywem zarobkowym, ale stawia też dodatkowe wymagania:

Wzrost poziomu wykształcenia i kwalifikacji rozbudził nowe potrzeby pracowników. Już nie tylko potrzeby fizjologiczne, bezpieczeństwa, ale również potrzeby:

  • rozwoju, tj. potrzeby wykorzystania i dalszego podnoszenia swoich kwalifikacji,
  • zmiany, wyrażającej się chęcią robienia czegoś innego tub nowego, przełamującego monotonię i znużenie,
  • odpowiedzialności, wyrażającej się w dążeniu do samodzielności i potwierdzenia swojej wartości,
  • orientacji w problemach jednostki organizacyjnej, w której pracuje (pragnie dostępu do informacji),
  • szacunku i uznania.

Potrzeby te w obecnych warunkach można wykorzystać jako podstawowe motywy działań, jako narzędzie pobudzające aktywność człowieka w procesie pracy.

Obecnie stosuje się rozmaite motywacyjne formy organizacji pracy. Ich siła motywacyjna jest różna w zależności od wieku wykonawców, płci, poziomu i rodzaju wykształcenia, doświadczenia zawodowego, pozycji zawodowej czy obowiązujących wzorców kulturowych. Niemałe znaczenie ma środowisko społeczne, z którego wywodzi się pracownik.

Organizacja pracy może stać się źródłem motywacji wewnętrznej tylko wtedy, gdy kierownictwo zastosuje takie formy organizacji pracy, które będą w stanie zaspokoić oczekiwania wykonawców wobec pracy, stworzyć warunki do samorealizacji, pozwolą uzyskać satysfakcję z pracy, przyczynią się do pojawienia się człowieka zadowolonego z pracy.

W odniesieniu do pracy indywidualnej możliwe są do zastosowania następujące formy organizacji pracy:

  • rotacja,
  • poszerzanie pracy,
  • wzbogacanie pracy.

W warunkach pracy zespołowej wzrost motywacji może dać tworzenie małych zespołów roboczych (tzw. grupowych form organizacji pracy).

Rotacja pracy

Rotacja pracy (przemienność czynności) to cykliczna zmiana zadań wykonywanych przez pracowników (np. co godzinę, co kilka godzin, dni, tygodni, co miesiąc). Może ona być, realizowana w dwóch formach jako:

  • zmiana operacji (stanowisk) z zachowaniem rodzaju pracy,
  • zmiana typu czynności np. przejście od czynności podstawowych do czynności pomocniczych.

Rotacji, jako formy organizacji pracy nie da się jednoznacznie ocenić. Niektórzy praktycy twierdzą, że nie ma ona wpływu na kształtowanie się prawdziwej motywacji do pracy. Uważają, że jest to tylko zmiana jednej niemotywującej czynności na inną również niemotywującą czynność, co prowadzi do przeciążenia pracą i nie stwarza możliwości rozwoju osobowości. Rotacja pracy zaspokaja tylko nieliczną grupę potrzeb.

Rotacja pracy została wprowadzona, gdy pojawiły się negatywne reakcje na daleko posuniętą specjalizację pracy. Celem było ograniczenie znużenia i zniechęcenia pracą.

Rotacja nie budzi sprzeciwu i jest powszechnie stosowana w przemysłach wymagających ciężkiej pracy fizycznej lub pracy odbywającej się w trudnych warunkach. Łatwo wprowadza się ją tam, gdzie, trudności robót, warunki pracy na stanowiskach są jednakowe lub zbliżone do siebie.

Rozszerzanie pracy

Rozszerzanie pracy polega na łączeniu podobnych lub różnorodnych operacji wykonawczych na różnych stanowiskach pracy. W efekcie wydłużony jest cyklu pracy, daje to większą swobodę działania pracowników. Rozszerzanie zakresu pracy może przejawiać się przez:

  • wydłużenie cyklu pracy, scalenie kilku uprzednio rozdrobnionych operacji np. z cyklu 1­2 minutowego nawet do 60 minutowego i więcej; uważa się, że optymalny cykl pracy zależy od rodzaju pracy,
  • dodawanie do wykonywanych czynności podstawowych czynności związanych z obsługą stanowiska pracy, konserwacyjnych i innych,
  • przekazywanie dodatkowo pracownikowi odpowiedzialności za wykonywaną pracę np. wprowadzenie samokontroli.

Rozszerzenie zakresy pracy najłatwiej wprowadzić w procesach ręcznych i ręczno- maszynowych. Znacznie trudniej – w procesach zmechanizowanych i zautomatyzowanych ze względu na ograniczone możliwości łączenia czynności, operacji czy innych zadań wykonawczych.

Siła motywacji tej formy organizacji pracy, podobnie jak rotacji, też jest niewielka. Zastosowanie jej, co prawda urozmaica pracę, powoduje nieznaczny wzrost odpowiedzialności, nie zmienia jednak w sposób zasadniczy ani treści pracy, ani funkcji pracy, czy też stosunków międzyludzkich. Najlepsze rezultaty motywacyjne rozszerzanie zakresu pracy daje wówczas, gdy prowadzone jest w ramach wzbogacania pracy.

Wzbogacenie pracy

Wzbogacenie pracy polega na łączeniu czynności o różnym stopniu trudności i zwiększeniu udziału elementów decyzyjnych w pracy wykonawczej. Powiększa ono intelektualną część pracy. Pozwala wykonawcy przetwarzać napływające do stanowiska informacje, diagnozować stany, wybierać sposoby i metody działania. Dochodzi do szerszego zakresu czynności: planowanie swojej pracy, kierowanie nią wraz z ponoszeniem za nią całkowitej odpowiedzialności.

Wzbogacanie pracy stwarza szansę pełniejszego wykorzystania wiedzy pracownika, zaspokaja jego ambicję, stanowi najdalej idącą próbę przeciwstawienia się taylorowskiej zasadzie oddzielania myślenia od wykonawstwa. Dzięki wzbogaceniu zadań pracownicy osiągaj ą większą motywacj ę i zadowolenie z pracy, co sprzyja wzrostowi wydajności i jakości pracy, spadkowi absencji i fluktuacji, pobudza inicjatywę oraz chęć pracy (Jasiński, 1988).

Program wzbogacania pracy sprawdzi się z powodzeniem w stosować do osób o wysokich kwalifikacjach, do osób o silnie rozwiniętej potrzebie osobistego rozwoju. Niewskazane i nieefektywne pod względem motywacyjnym jest natomiast stosowanie go wobec osób o niskich kwalifikacjach, osób, które nie odczuwaj ą konieczności zaspokojenia potrzeb wyższego rzędu.

Grupowe formy organizacji pracy

Tworzenie grup roboczych jest łączy w sobie poprzednio wymieniane: rotację, rozszerzanie i wzbogacanie pracy. Jest najwyższą formą wzbogacania treści pracy. Tworzenie grup polega na powoływaniu do realizacji zadań małych zespołów, dla których istotną rolę odgrywaj ą więzi interpersonalne, stosunki emocjonalne, integracja oraz udział w zarządzaniu.

Najważniejsze cechy grup roboczych (małych zespołów) to:

  • niewielka liczba członków zespołu (5 – 20 osób),
  • zwiększony zakres uprawnień (określony stopień autonomii),
  • zmieniony w stosunku do dotychczasowego status kierownika zespołu tzw. partnerstwo,
  • dobrowolne uczestnictwo w zespole,
  • wyraźna odrębność techniczno-produkcyjna, wyodrębniona ewidencja księgowa grupy,
  • zakres i ogólne warunki działalności zespołu określone umową.

Bardzo ważne, ze względu na motywację, są uprawnienia, które gwarantuj ą członkom grup możliwość działania w określony sposób, pozwalają na podejmowanie decyzji.

Uprawnienia stanowią wyraz zaufania kierownictwa do umiejętności, zdolności, kwalifikacji pracownika.

Grupa może uzyskać prawo do:

  • podziału w formowaniu dla nich zadań i określania ich wielkości, podziału zadania ogólnego grupy na zadania cząstkowe,
  • rozdziału zadań cząstkowych między członków z możliwością doraźnych zmian,
  • ustalania metod i sposobu realizacji zadań,
  • wpływu na zmiany w składzie grupy,
  • kształtowania czasu pracy, tempa jej przebiegu, czasu przerw, kontroli dyscypliny pracy, podejmowania decyzji (czy i kiedy członek grupy może opuścić stanowisko w godzinach pracy),
  • samokontroli: kontroli jakości wykonania prac cząstkowych i wyrobów gotowych grupy,
  • ustalenia zasad podziału wynagrodzenia zasadniczego i dodatkowego pomiędzy jej członków,
  • wyboru kierownika, lidera czy reprezentanta grupy na zewnątrz.

Należy tu pamiętać, że cedowanie uprawnień na członków zespołu jest czynnikiem sprzyjającym ukształtowaniu przekonania ich o tym, że ich sukcesy i niepowodzenia w pracy zależą od nich samych, że sami są „kowalami swojego losu”, że efekty ich działań zależą przede wszystkim od ich kwalifikacji i starań, mniej zaś od przypadków, od zewnętrznych warunków. Postawy takie sprzyjaj ą większej aktywności, gdyż pracownicy zdaj ą sobie sprawę, jak dużo zależy od nich, od ich decyzji i ich postępowania.

Bardzo ważna jest też sama atmosfera w samej grupie. Należy pamiętać, że im większe partnerstwo w zespole tym bardziej efektywna praca. Przez partnerstwo należy tu rozumieć wzajemne rozumienie się członków, brak hierarchicznego układu – zależności między kierownikiem a podwładnym, gdzie kierownik staje się równorzędnym członkiem z pozostałymi, pierwszy wśród równych, gdzie jest współpartnerem i nie ma prawa ingerencji w proces pracy pozostałych członków. Jego decyzja nie jest tą „jedyną właściwą”, a pozostali mają „prawo głosu” i nie boją się go wypowiedzieć. Kierownik z reguły reprezentuje grupę na zewnątrz, przedstawia wyniki pracy (Rudolf, 1989).

Jeśli w grupie podejmują decyzję wszyscy członkowie zespołu, zwiększa to liczbę pomysłów, liczbę możliwych wariantów rozwiązań oraz sprzyja poprawie jakości decyzji. Jedność autorstwa i wykonawstwa decyzji ułatwia jej wdrożenie do praktyki.

Samo formowanie się grupy jest etapem bardzo istotnym, gdyż muszą być spełnione takie warunki, jak: dobrowolne uczestnictwo w grupie, możliwość udziału w ustaleniu zarobków i ich podziale. Nawet najlepiej dobrana grupa nie uniknie konfliktów, które jednak dobrze pokierowane mogą być konstruktywne[1].

Praca w dobrze sformowanej grupie, gdzie członkowie działają na zasadzie partnerstwa jest nie tylko dużym ułatwieniem w realizacji zadań, ale także silnym motywatorem skłaniającym członków do jak najlepszego wypełnienia zadania.

Pozapłacowe środki pobudzania motywacji odgrywają kluczową rolę w zarządzaniu zasobami ludzkimi w organizacjach. Współczesny rynek pracy wymaga od pracodawców nie tylko oferowania konkurencyjnych wynagrodzeń, ale również tworzenia takiego środowiska pracy, które będzie motywować pracowników do efektywnego działania i pozytywnie wpływać na ich zaangażowanie. W tym kontekście, pozapłacowe metody motywacyjne stają się nieodzownym elementem strategii zarządzania personelem.

Jednym z głównych elementów pozapłacowych środków motywacyjnych jest rozwój zawodowy pracowników. Inwestycja w rozwój kwalifikacji i umiejętności pracowników nie tylko zwiększa ich kompetencje, ale także podnosi ich poczucie wartości i satysfakcji z pracy. Szkolenia, kursy, warsztaty czy możliwość uczestniczenia w konferencjach branżowych nie tylko przyczyniają się do osobistego rozwoju pracowników, ale również zwiększają wartość, jaką mogą oni wnieść do firmy.

Kolejnym ważnym aspektem jest tworzenie przyjaznej i inspirującej kultury organizacyjnej. Kultura organizacji, która promuje otwartość, szacunek, współpracę oraz daje pracownikom poczucie przynależności, może znacząco wpływać na ich motywację. Włączanie pracowników w proces decyzyjny, zachęcanie do dzielenia się pomysłami oraz uznawanie ich wkładu w rozwój firmy, to czynniki, które mogą znacząco wpłynąć na ich zaangażowanie.

Programy uznania i nagród również odgrywają istotną rolę w motywacji pozapłacowej. Systemy takie jak nagrody za długoletnią pracę, wyróżnienia dla najlepszych pracowników miesiąca czy roku, a także inne formy uznania, takie jak podziękowania czy wyróżnienia, mogą mieć znaczący wpływ na morale pracowników. Uznawanie wysiłków i osiągnięć pracowników nie tylko wzmacnia ich motywację, ale także buduje ich lojalność wobec firmy.

Elastyczność w miejscu i czasie pracy to kolejny istotny element pozapłacowych środków motywacyjnych. W dobie rosnącej popularności pracy zdalnej i hybrydowej, możliwość elastycznego dostosowania godzin pracy do indywidualnych potrzeb pracownika może znacznie podnieść jego zadowolenie i motywację do pracy. Elastyczność ta może obejmować różne formy, takie jak praca zdalna, elastyczne godziny pracy czy możliwość pracy w systemie zadaniowym.

Ważnym aspektem jest także dbałość o zdrowie i dobre samopoczucie pracowników. Programy zdrowotne, dostęp do usług psychologicznych, zajęcia sportowe czy inicjatywy związane z work-life balance są coraz częściej postrzegane jako kluczowe elementy pakietu benefitów oferowanych przez pracodawców. Dbałość o dobrostan pracowników nie tylko przyczynia się do ich lepszego samopoczucia, ale także zmniejsza absencję chorobową i podnosi ogólną produktywność.

Ostatnim, ale równie ważnym elementem, jest możliwość uczestnictwa w życiu społeczności firmy. Organizowanie wydarzeń integracyjnych, działalność charytatywna czy tworzenie przestrzeni do wymiany zainteresowań poza sferą zawodową, pomaga w budowaniu silnych relacji między pracownikami, co przekłada się na lepszą atmosferę w pracy i większe zaangażowanie.

Podsumowując, pozapłacowe środki motywacyjne stanowią szeroki wachlarz działań, które są niezbędne w nowoczesnym zarządzaniu personelem. Odpowiednio dopasowane i zaimplementowane, mogą przynieść znaczące korzyści zarówno dla pracowników, jak i dla organizacji, w której pracują. Są one kluczem do budowania zespołu zaangażowanych, motywowanych i lojalnych pracowników, którzy będą przyczyniać się do sukcesu firmy.


[1]   Problem grupy – jej tworzenia i pracy jest bardzo skomplikowany i nie da się w tym miejscu pracy wyczerpać tematu. Warto jednak podkreślić, że praca w dobrze dobranej grupie silnie motywuje jej członków do uczciwej pracy i podejmowania wysiłku.

Poziom motywacji pracownika a poziom motywacji menedżera: związki i wpływ na efektywność organizacji

5/5 - (2 votes)

Wstęp

Motywacja odgrywa kluczową rolę w funkcjonowaniu przedsiębiorstw oraz w osiąganiu celów zarówno na poziomie indywidualnym, jak i organizacyjnym. W kontekście współczesnych organizacji, coraz większą uwagę przywiązuje się do motywacji pracowników, a także do motywacji menedżerów, którzy pełnią kluczowe role w zarządzaniu zespołami. Poziom motywacji pracownika oraz poziom motywacji menedżera mają istotny wpływ na efektywność organizacji, a zrozumienie związków między nimi pozwala na lepsze zarządzanie procesami motywacyjnymi w przedsiębiorstwach.

Znaczenie motywacji pracownika

Motywacja pracowników ma bezpośredni wpływ na ich zaangażowanie, wydajność oraz lojalność wobec organizacji. Pracownicy z wysokim poziomem motywacji są bardziej skłonni do podejmowania inicjatywy, uczenia się, a także do realizacji zadań związanych z celami organizacji. Dlatego też, zarządzanie motywacją pracowników jest jednym z kluczowych zadań menedżerów, którzy powinni dążyć do tworzenia warunków sprzyjających rozwijaniu motywacji wewnętrznej oraz zewnętrznej swoich podwładnych.

Znaczenie motywacji menedżera

Menedżerowie, jako osoby zarządzające zespołami oraz odpowiedzialne za realizację celów organizacji, także muszą być motywowani do efektywnego działania. Poziom motywacji menedżera ma wpływ na jakość podejmowanych decyzji, umiejętność radzenia sobie z trudnościami oraz zdolność do motywowania innych. Menedżerowie z wysokim poziomem motywacji są skłonni do ciągłego doskonalenia swoich umiejętności, szukania innowacyjnych rozwiązań oraz wspierania swoich podwładnych w realizacji zadań.

Wpływ motywacji menedżera na motywację pracownika

Poziom motywacji menedżera ma istotny wpływ na motywację pracowników, ponieważ menedżerowie pełnią rolę liderów, którzy wyznaczają kierunek działania oraz wpływają na atmosferę w zespole. Menedżerowie z wysokim poziomem motywacji są często postrzegani jako wzory do naśladowania, co może przekładać się na wzrost motywacji pracowników. Dodatkowo, motywowani menedżerowie są lepiej przygotowani do identyfikowania potrzeb motywacyjnych swoich podwładnych oraz do stosowania odpowiednich technik motywacyjnych, takich jak systemy wynagradzania, szkolenia czy możliwości awansu.

Oczywiście, istnieją także sytuacje, w których menedżerowie z wysokim poziomem motywacji mogą niekorzystnie wpłynąć na motywację pracowników, na przykład poprzez zbyt wysokie oczekiwania, nadmierną kontrolę czy brak elastyczności w podejściu do realizacji zadań. Dlatego kluczowe jest, aby menedżerowie potrafili dostosować swoje działania do indywidualnych potrzeb motywacyjnych pracowników, aby wspierać ich rozwój i zaangażowanie.

Bariery motywacyjne na poziomie menedżerskim

Menedżerowie, podobnie jak pracownicy, mogą doświadczać różnych barier motywacyjnych, które wpływają na ich efektywność oraz zdolność do motywowania innych. Przykłady takich barier to brak jasnych celów, niewłaściwa struktura organizacyjna, brak wsparcia ze strony wyższego kierownictwa czy niski poziom autonomii w podejmowaniu decyzji. Zidentyfikowanie i przezwyciężanie tych barier jest kluczowe dla utrzymania wysokiego poziomu motywacji menedżerów oraz dla efektywnego zarządzania zespołami.

Rola kierownictwa w zarządzaniu motywacją

Wyższe kierownictwo organizacji odgrywa kluczową rolę w zarządzaniu motywacją zarówno pracowników, jak i menedżerów. Kierownictwo powinno dążyć do tworzenia warunków sprzyjających motywacji na wszystkich szczeblach organizacji, a także do wspierania menedżerów w ich działaniach motywacyjnych. W tym celu ważne jest, aby kierownictwo promowało kulturę organizacyjną opartą na zaufaniu, komunikacji oraz dążeniu do ciągłego rozwoju.

Podsumowanie

Poziom motywacji pracownika oraz poziom motywacji menedżera mają istotny wpływ na efektywność organizacji. Zrozumienie związków między nimi oraz umiejętne zarządzanie motywacją na obu tych poziomach jest kluczowe dla osiągnięcia sukcesu biznesowego. Menedżerowie, będąc liderami zespołów, mają szczególną odpowiedzialność za motywowanie swoich podwładnych, jednak ich własna motywacja również jest ważna i musi być wspierana przez wyższe kierownictwo. Tylko wówczas możliwe jest osiągnięcie optymalnej efektywności w działaniu organizacji oraz zrealizowanie jej celów strategicznych.

Kafeteryjne systemy wynagradzania – zrób to sam

5/5 - (5 votes)

Jak opracować plan kafeteryjny? Artykuł z cyklu „KROK PO KROKU”.

Przykład zestawu wynagrodzeń „do wyboru” stanowiących równowartość określonej kwoty pieniężnej zawiera poniższa tabela

2 tygodnie dodatkowego płatnego
urlopu
lub roczne prawo do określonego rodzaju napraw samochodu w warsztacie przedsiębiorstwa
2 tygodnie dodatkowego płatnego urlopu

10 dniowa wycieczka zagraniczna

tygodniowe darmowe wczasy krajowe

lub roczne prawo do bezpłatnego garażowania samochodu w garażach firmy
nagroda pieniężna lub wynagrodzenie rzeczowe np. prawo do zakupu produktów firmy po cenie kosztów wytwarzania np. samochodu

Plan kafeteryjny – kilka istotnych elementów

  1. Każdy pracownik powinien znać kwotę w ramach której może dokonywać wyboru elementów wynagrodzenia.
  2. Ważną kwestią jest również wysokość i kształtowanie budżetu. Może on stanowić:
  • kwotę premii w wysokości zależnej od efektów uzyskanych przez pracownika,
  • określony procent wynagrodzenia pracownika,
  • średnią kwotę nakładów przeznaczonych przez przedsiębiorstwo na świadczenia socjalne,
  • o wysokości budżetu mogą decydować czynniki indywidualne np. wiek, wielkość rodziny, staż pracy w firmie itp.
  1. Plan kafeteryjny musi zawierać konkretną ofertę opcji stosowaną do ustalonych empirycznie potrzeb pracowników. 2. Pracownicy muszą mieć możliwość zmiany wybranych wcześniej opcji.

Wady kafeteryjnych systemów wynagradzania:

  1. Czasochłonność opracowania, wdrożenia i obsługi planu kafeteryjnego.
  2. Trudność wyceny opcji pozapieniężnych.

Metodyka wprowadzania kafeteryjnych systemów wynagradzania:

  1. Prezentacje i dyskusje mające na celu wyjaśnienie istoty modelu.
  2. Przygotowanie zestawu opcji, które może zaoferować przedsiębiorstwo.
  3. Zbadanie opinii pracowników odnośnie systemu oraz proponowanych opcji.
  4. Sformułowanie listy ofert w kolejności odpowiadającej zainteresowaniom pracowników.
  5. Opracowanie ostatecznej wersji modelu oraz sposobu jego stosowania.
  6. Systematyczna analiza zestawu opcji oraz zapotrzebowania pracowników.

Wyniki badań przeprowadzonych w 48 przedsiębiorstwach w RFN pozwoliły na wskazanie następujących opcji stosowanych w badanych firmach dla kadr kierowniczych:

  • samochód służbowy – 75%
  • dodatkowe ubezpieczenia – 75%
  • akcje pracownicze – 33,3%
  • dodatkowe ubezpieczenie emerytalne – 25%
  • modele czasu pracy – 25%
  • pozostałe np. mieszkanie służbowe, inne ubezpieczenia – 41,7%

Renata Zembura

Motywowanie handlowców w trudnych czasach

5/5 - (5 votes)

Odpowiednie motywowanie sił sprzedaży jest w czasach recesji gospodarczej podstawą prawidłowego funkcjonowania przedsiębiorstwa. Niektórzy pracodawcy wydają się jednak zapominać, że dzisiaj sukces firmy zależy od zaangażowania pracujących dla niej handlowców. Tnąc koszty działalności firmy, redukują oni środki przeznaczone na motywowanie działu sprzedaży, co przy jednoczesnej i uzasadnionej dużej presji wyniku, przynosi zgoła inne, od oczekiwanych, rezultaty.

Pomimo dużego stopnia bezrobocia w Polsce najwięcej ofert pracy skierowanych jest właśnie do handlowców – jest to najliczniejsza grupa poszukiwanych kandydatów na nowych pracowników. Są to jednocześnie stanowiska, na których panuje największa fluktuacja wśród zatrudnionych.

Presja środowiska pracy

Z rozmów z kandydatami, zatrudnionymi w dziale sprzedaży i ubiegających się o nową pracę wynika, że najczęstszą przyczyną zmiany miejsca pracy jest presja środowiska, w którym pracują. Wymagania ze strony, zarówno aktualnych pracodawców, jak i klientów są coraz większe. Dla firmy najważniejsza jest realizacja założonych planów sprzedażowych, dla klienta otrzymanie atrakcyjnej jakościowo i cenowo oferty. Pracodawcy dodatkowo naciskają na pozyskiwanie nowych klientów, których handlowcy muszą zazwyczaj „przejmować” od firm konkurencyjnych. Zalanie i nasycenie rynku podobnymi usługami i towarami, jego niestabilność, prześciganie się producentów w coraz to nowych promocjach powoduje kurczenie się liczby potencjalnych konsumentów. Nie ułatwia to handlowcom pracy, znacznie i dotkliwie ograniczając ich możliwości zarobkowania.

Wypalenie zawodowe, rywalizacja, zniechęcenie

Kolejnym powodem podejmowania decyzji o zmianie pracy przez handlowców jest dostrzeganie u siebie braku wystarczających predyspozycji, przygotowania i wiedzy do wykonywania tego typu zawodu. Niektórzy ze sprzedawców nie potrafią skutecznie przekonywać potencjalnych klientów do zakupu produktu swojej firmy. Czują się wypaleni nieudanymi próbami sprzedaży, skarżą się na brak motywacji i zniechęcenie.

Inną przyczyną decyzji o zmianie pracy jest istnienie formalnej i nieformalnej rywalizacji między handlowcami i wynikającej stąd nienajlepszej atmosfery pracy. Badania przeprowadzone m.in. przez Newsweek wykazały, że dobre relacje interpersonalne są jednym z najważniejszych czynników świadczących o atrakcyjności danego miejsca pracy. Każdy pragnie przynależeć do jakieś grupy, w której będzie cieszył się akceptacją i lojalnością innych osób. Często się zdarza, że pracownicy, pomimo atrakcyjniejszych finansowo propozycji, zostają w starym miejscu pracy z powodu panującej tam sprzyjającej atmosfery. Ostra i usankcjonowana rywalizacja pomiędzy pracownikami pogarsza stosunki między handlowcami i powoduje chęć zmiany dotychczasowego pracodawcy.

Konflikty i spięcia między handlowcami czasami wynikają także ze złego rozłożenia planu sprzedaży firmy na poszczególne osoby czy regiony. Menedżerowie organizując prace handlowcom powinni zwrócić uwagę na to, aby plany sprzedaży były sprawiedliwe podzielone między pracowników, w zależności od potencjału regionu.

Wyjazdy integracyjno – motywacyjne

W celu poprawienia atmosfery, poza eliminacją czynników organizacyjnych, kierownictwo firm handlowych powinno zastanowić się nad organizacją spotkań i wyjazdów integracyjnych. Obfitość ofert tego typu na rynku szkoleniowym powoduje, że imprezy takie nie muszą być wcale kosztowne, a na pewno spowodują lepsze poznanie się i integrację pracowników, także wokół celów korporacji. Również relacje między przełożonymi a podwładnymi podczas takich spotkań zacieśniają się, co później niejednokrotnie ułatwia wykonywanie codziennych obowiązków i poprawia stosunki panujące w pracy. Niestety, wiele firm nie organizuje imprez o charakterze integrująco-motywacyjnym, kojarząc je z dużymi i niepotrzebnymi wydatkami.

Odpowiedni system wynagradzania

Aby osiągnąć zaplanowane wyniki sprzedaży, bardzo istotne jest stworzenie odpowiedniego systemu wynagradzania, który efektywnie zmotywuje siły sprzedaży. Pracownicy będą skłonni zwiększyć swoje zaangażowanie i wysiłek wkładany w pracę, jeżeli będą mieli świadomość, że ich osiągnięcia są mierzone, oceniane i adekwatnie nagradzane.

Wiele firm handlowych stosuje systemy wynagradzania, w których pensja handlowca składa się z części stałej (wynagrodzenie zasadnicze) i części prowizyjnej. Jest to polecana forma wynagradzania, pod warunkiem zachowania odpowiednich proporcji obu składników. Zbyt wysoka pensja podstawowa może generować niezbyt dużą aktywność, natomiast za duże uzależnienie wysokości naliczanej pensji od prowizji, w przypadku dość trudnego rynku, zamiast zwiększać aktywność, spowoduje po pewnym czasie zniechęcenie. Zdarzają się także przedsiębiorstwa oferujące wyłącznie prowizję (bez podstawy), pracodawcy ci muszą się jednak liczyć z wysoce prawdopodobną dużą rotacją pracowników. Większość handlowców będzie traktować pracę w takiej firmie jako tymczasową, aktywnie poszukując pracodawcy, zapewniającego stabilniejszy system wynagradzania.

Obecnie osoba rozpoczynająca karierę w dziale handlowym może liczyć na wynagrodzenie w wysokości 1200-1500 złotych brutto, pracownik z wymaganym doświadczeniem w danej branży może zarobić już 2500-3500 brutto, natomiast pensja menadżera działu sprzedaży waha się na poziomie 6000-12000 brutto (dane zebrane na podstawie ofert firm handlowych dla kandydatów Jobline). W sytuacji wzrostu gospodarczego handlowcy mogli osiągać duże obroty bez szczególnych kompetencji, a nawet starań. Dzisiaj ze względu na trudną sytuację ekonomiczną zarobki handlowców nie są tak satysfakcjonujące, dlatego system motywacyjny dla handlowców nie powinien ograniczać się jedynie do aspektów finansowych.

Pracownicy Uniwersytetu Śląskiego przebadali pracowników czynnych zawodowo obu płci w zakresie preferencji nagród pozamaterialnych. Wśród dwudziestu kilku pozycji na pierwszym miejscu znalazło się dofinansowanie przez firmę dalszego kształcenia i szkoleń. Na kolejnych miejscach uplasowały się: mieszanie służbowe, awans oraz ponownie możliwość udziału w szkoleniach, w tym zagranicznych. Odpowiedni system szkoleń może być jednym z kluczowych pozafinansowych elementów systemu motywacyjnego.

Niedostateczna umiejętność efektywnej sprzedaży w wielu firmach wynika nierzadko z braku odpowiedniego przygotowanie pracownika działu handlowego do pełnienia obowiązków sprzedawcy.

Przedsiębiorstwa chcąc redukować koszty, ograniczają wydatki na profesjonalne szkolenia dotyczące technik sprzedaży, negocjacji i pozyskiwania nowych klientów, co w efekcie przekłada się negatywnie na wyniki sprzedaży. Bardzo istotne znaczenie dla osiąganych rezultatów ma także doskonała znajomość oferowanego produktu. Szkolenia handlowców z tego zakresu są absolutnie konieczne. W efekcie Klient będzie rozmawiał i negocjował z osobą kompetentną, potrafiącą doradzać i odpowiadać na nurtujące go pytania, a handlowiec będzie „czuł się” specjalistą w swojej dziedzinie oraz bardziej „rozumiał” i „utożsamiał się ze sprzedawanym produktem.

Fachowa wiedza jest bardzo istotna, zwłaszcza w tych branżach, w których sprzedawane są produkty bardzo drogie i skomplikowane lub klient dobierany jest selektywnie. Posiadanie tzw. wiedzy o produkcie, przynajmniej w stopniu wystarczającym, niewątpliwie przyczynia się do skuteczniejszych działań handlowca. Będzie on bardziej kompetentny i konkurencyjny w stosunku do przedstawicieli handlowych z pozostałych firm.

W czasach recesji, kiedy firmy dążą do minimalizacji kosztów, czynnikiem motywacyjnym dla pracowników może być zmiana przydzielonego zakresu obowiązków na bardziej odpowiedzialne (np. obsługa prestiżowych klientów). Taka zmiana jest dla pracownika dowodem, że został zauważony, a jego dotychczasowa praca została doceniona. Nie należy bagatelizować również znaczenia pochwały. Ma ona szczególne znaczenie w momencie, kiedy zostanie przekazana w obecności innych współpracowników.

Podwładni mogą mieć różne potrzeby, ale nie będzie błędem, jeżeli założymy, że wszyscy posiadamy silną potrzebę uznania. Wszyscy chcemy uznania od innych za to, co robimy i czym jesteśmy! Aby ją zaspokoić ważne są m.in.: otwarta, dwustronna komunikacja menadżer – pracownik (motywowanie bez komunikacji praktycznie nie istnieje), delegowanie uprawnień, troska o rozwój, respektowanie potrzeby prywatności, wspieranie pomysłowości, konstruktywna krytyka, oraz szczera pochwała za dobrze wykonaną pracę (wg prof. B. Kożusznik). Ba! nawet pochwała samego wysiłku – włożonego w zadanie, które nie jest jeszcze zakończone! Powszechnie przyjęte chwalenie handlowców jedynie za wyjątkowe wyniki należy zaliczyć raczej do kategorii działań, które zniechęcają do wykazywania inicjatywy pozostałych pracowników.

Nie istnieje system motywacyjny, który wyręczyłby menadżerów w indywidualnej pracy z podwładnymi. Za zaangażowanie pracowników odpowiedzialny jest osobiście przełożony, a nie funkcjonujący w firmie system lub jego brak. W takiej sytuacji nie bez znaczenia staje się przeprowadzenie treningów z technik motywowania przeznaczonych dla kadry menedżerskiej. Dana lub potencjalna nagroda może mieć nieco odmienne znaczenie dla poszczególnych osób. Przyczyniają się do tego różnice w potrzebach i poziomie motywacji poszczególnych pracowników (każdego motywuje coś innego, a żadna motywacja nie trwa wiecznie). Jednak prawie każda organizacja może mieć właściwie motywowaną siłę sprzedażową.

Szczególnie w czasach stagnacji gospodarczej należy pamiętać, że odpowiednia motywacja sił sprzedaży może być podstawą funkcjonowania przedsiębiorstwa. W celu stworzenia efektywnego zespołu sprzedażowego w przedsiębiorstwie należy przy konstruowaniu systemu motywacyjnego wziąć pod uwagę wszystkie z wymienionych czynników. Błędem byłoby, zarówno traktowanie wynagrodzenia finansowego jako jedynej formy nagradzania handlowców, jak i braku niezbędnego przygotowania ich kierowników w dziedzinie oceniania wyników pracy. Przy opracowywaniu systemu nagradzania należy pamiętać, że dla jednego handlowca najważniejszym elementem motywującym może być odpowiedni poziom pensji, dla innego atmosfera pracy czy wyróżnienie przez przełożonego. Skuteczny system motywacyjny musi uwzględniać fakt, że ludzie mają różne potrzeby i w celu ich zaspokojenia mogą wybierać różne drogi.

Beata Szubartowska, Marzena Kostelecka-Biernat

Chudsi, miękcy, strategiczni

5/5 - (3 votes)

Czy działy personalne będą istniały w przyszłości – to pytanie ostatnio często zadają sobie pracownicy działów HR. Odpowiedź brzmi: owszem, jeśli będą potrafiły pokazać, że zwiększają zyski firmy.

Z naszych obserwacji rynku HR, rozmów z menedżerami personalnymi takich firm jak Unilever, Polkomtel, General Motors czy Coca Cola, wyłaniają się cztery główne kierunki zmian w działach personalnych. Po pierwsze, szef personalny coraz częściej będzie musiał liczyć stopę zwrotu z inwestycji, wydatków na swój dział. Po drugie będzie bardziej doradcą, coachem i strategiem uczestniczącym w rozwoju firmy, a mniej specjalistą funkcyjnym. Po trzecie odchudzi dział: skupi się tylko na kluczowych i unikalnych dla swojej firmy aspektach HR, resztę zlecając podwykonawcom. I wreszcie, intranet i Internet staną się codziennymi narzędziami jego pracy – tak jak dziś programy do obliczania świadczeń dla ZUS-u.

Kiedy to wszystko stanie się powszechne? Kilka lat na pewno przyjdzie nam poczekać. Ale kto pierwszy, ten lepszy.

Cenny kapitał, przemyślane inwestycje

Produktywność, efektywność, budowanie przewagi rynkowej, stopa zwrotu z inwestycji. Te pojęcia, podstawowe dla zarządów firm, są także oczywiste dla większości dyrektorów produkcji, działów badań i rozwoju, marketingu, sprzedaży i logistyki. Ale – jak pokazują nasze obserwacje – w działach personalnych mówi się o nich rzadziej. Tak jakby niektóre firmy stosowały prawa ekonomii do wszystkich komórek, z wyjątkiem personalnych. A przecież ten dział nie jest wyłączony z ogólnych prawidłowości rządzących biznesem: osiągnąć jak najlepszą pozycję na rynku, z każdej zainwestowanej złotówki zyskać jak najwięcej. Można znaleźć pozytywne przykłady myślenia o działaniach HR jako integralnych z całą strategią firmy (np. Polkomtel, Stocznia Gdańska, Procter & Gamble, Master Foods). Ale znamy równie wiele negatywnych, gdzie strategia sobie, a funkcje personalne sobie.

Szef działu marketingu doskonale wie, że każdą złotówkę musi przeliczyć na wzrost sprzedaży. I musi szukać sposobów, by z jednej złotówki wyciskać więcej, więcej, więcej. W Communication Partners prowadzimy portal pracuj.pl. Pieniądze inwestowane w promocję mają proste przeliczenie: ilu nowych użytkowników portalu przyciągniesz, jeśli za 10 tys. zł kupisz mailing reklamowy, a ile, jeśli powiesisz plakaty na uczelniach? I który z tych użytkowników jest bardziej lojalny, częściej odwiedza portal? Wreszcie, czy uda się osiągnąć ten sam efekt, inwestując w promocję tylko pięć tysięcy złotych? A dwa?

Szef działu personalnego powinien zadawać sobie to samo pytanie. A – jak wynika z naszych analiz – nie zawsze tak robi. Część z nich nigdy nie postawiła siebie przed problemem: czy większe korzyści firmie przyniesie zatrudnienie 100 pracowników z średnią pensją 2000 zł, czy raczej 66 osób z pensją 3000 zł? Może produktywność droższych ludzi będzie o tyle wyższa, że zrekompensuje z naddatkiem zmniejszenie zatrudnienia?

A czy bardziej opłaci się zainwestować 10 tys. zł w szkolenie pracownika w firmie szkoleniowej, w wewnętrznego trenera, w wyjazd motywacyjny, a może po prostu w wyższe premie za bardziej efektywną pracę? Która z tych rzeczy przyniesie największy wzrost efektywności i jakości pracy? A może żadna z nich – może te 10 tysięcy lepiej wydać na nowe komputery, dzięki którym poprawi się organizacja pracy całej firmy? Szczególnie to ostatnie pytanie nie będzie w smak personalnym – bo komputery to już nie budżet działu HR, tylko informatycznego. A nikt nie lubi oddawać swojego kawałka tortu.

Rzecz jasna marketingowiec nie może przeznaczyć całego swojego budżetu na maling reklamowy, choć wie, że to najtańszy sposób zdobywania użytkowników. Powód jest prosty: nie da się codziennie wysyłać mailingu, bo w końcu jego efektywność zmniejszy się do zera. Tak samo szef personalny nie może całego budżetu przeznaczyć tylko na szkolenia albo tylko na podwyżki. Ale – zanim stworzy odpowiednią kombinację wydatków – powinien zadać sobie powyższe pytania. Bez tego działa trochę po omacku.
Ludzie to najcenniejszy zasób firmy – mawiają menedżerowie personalni. Mają rację. Ale w najcenniejszy zasób trzeba inwestować racjonalnie.

Doradca, coach i strateg

Dwie kluczowe grupy osób, z którymi współpracować będzie w przyszłości dział personalny, to zarząd oraz kierownicy liniowi i funkcyjni.

Dyrektor personalny, nawet jeśli formalnie nie będzie członkiem zarządu, faktycznie będzie w pełni zaangażowany w wypracowywanie strategii firmy. W wielu przedsiębiorstwach dzieje się tak już dziś, ale w równie wielu szef HR ma rolę funkcjonalną, a nie strategiczną. Te firmy, jeśli chcą być konkurencyjne, muszą uwzględniać zasoby ludzkie, poziom swoich pracowników, ich efektywność i możliwości rozwoju, jako element tworzenia przewagi konkurencyjnej. Na posiedzeniach zarządu, na których planuje się strategię, przestanie się stwierdzać „taki jest plan, to musimy zrealizować, proszę teraz przekazać to dyrektorowi personalnemu, by uwzględnił nasze cele w polityce personalnej”. Zamiast tego, dyrektor personalny – uczestnik posiedzeń zarządu – będzie musiał odpowiedzieć na kilka pytań. Jak bardzo ambitna i odważna może być nasza strategia, by jej wykonanie wciąż leżało w zasięgu naszych ludzi? Jak szybko możemy poprawić jakość naszej kadry, by ową strategię uczynić jeszcze bardziej ambitną? W jaki sposób (rekrutacja, szkolenia, itp.) najszybciej, najtaniej i najlepiej poprawić jakość zatrudnionych osób? Czy koszt owej poprawy nie jest przypadkiem zbyt wysoki? Na tyle wysoki, że zaburzy całą strategię firmy (bo np. chcemy być na rynku liderem niskich cen).

I wreszcie pytanie najważniejsze – jaką unikalną przewagę ma (lub szybko i łatwo może uzyskać) nasz zespół nad zespołami firm konkurencyjnych? Jak ową kadrową przewagę konkurencyjną wykorzystać na rynku? Może np. nasi handlowcy są znacznie lepiej wykształceni i kompetentni – możemy więc zacząć promować nasze produkty jako „sprzedawane w pakiecie z bezpłatnym przeszkoleniem dla klienta”. Konkurencji zajmie trochę czasu, zanim przygotuje się, by odpowiedzieć czymś podobnym. My w tym czasie zbudujemy trwałe relacje z klientami.

Kontakty z zarządem to jedno. Ale trzeba też pomyśleć o kontaktach z menedżerami liniowymi i funkcyjnymi. Coraz częściej doradcy personalni zauważają, że wiele prostych działań HR będzie wykonywał nie departament personalny, ale konkretna komórka, której dane działanie dotyczy. Np. brand menedżera nie będzie rekrutował szef personalny, ale szef marketingu. A robotnika – inżynier produkcji. To oni dokładnie wiedzą, kogo potrzebują. To oni będą z tą osobą w przyszłości pracować. Dział HR (lub zewnętrzny doradca personalny) ma więc udostępnić menedżerom funkcyjnym i liniowym odpowiednie narzędzia. To będzie zarówno kwestionariusz rozmowy kwalifikacyjnej, test wiedzy fachowej, jak i przekazanie umiejętności potrzebnych do prowadzenia rekrutacji. Specjaliści z działu personalnego nie będą się już bezpośrednio zajmować rekrutacją – będą raczej doradzać, jak ją prowadzić, szkolić, służyć wsparciem i coachingiem, gdy zajdzie taka potrzeba.

Tak jest lepiej, ale i taniej. Bo trzeba uczciwie przyznać – działy personalne, odciążone z części pracy, po prostu schudną.

Co nie jest kluczowe, zlecamy na zewnątrz

„Będziemy podcinać gałąź, na której siedzimy” – stwierdził na wspomnianej konferencji Robert Reinfuss z Kompani Piwowarskiej, członek zarządu Polskiego Stowarzyszenia Zarządzania Kadrami. Naszym zdaniem nie zetniemy głównego konaru – strategii zarządzania ludźmi w firmie. Tej nikt za menedżera personalnego nie zrealizuje. Ale, jak podkreślali inni uczestnicy konferencji, na pewno odetniemy mniejsze gałęzie: szkolenia, administrację kadrową, rekrutację, inne wąskie dziedziny, takie jak outplacement czy budowanie wizerunku pracodawcy.

Powodem coraz powszechniejszego outsourcingu będzie wspomniany już współczynnik zwrotu z inwestycji. Po prostu specjalistyczna firma to samo zrobi taniej, albo sprawniej. Pozornie faktura w wysokości 10 tys. zł za dwa dni szkoleń wydaje się ceną wysoką. Ale gdyby policzyć koszty samodzielnego rozwijania trenerów z każdej dziedziny, budowania programów szkoleniowych i aktualizowania ich zgodnie ze zmieniającą się sytuacją rynkową – te sumy będą wyższe niż roczne wydatki na szkolenia „kupowane” na zewnątrz. Oczywiście mogą pozostać wyjątki – np. dużej firmie ubezpieczeniowej może opłacić się szkolić agentów własnymi środkami. Choć raczej prognozowalibyśmy powstanie małych firm szkoleniowych, które opanują tylko jedną niszę rynku – szkolenie agentów. Nie będą się znały na niczym innym, za to będą bardzo tanie.

Wszelkie usługi zewnętrzne, kiedy pojawiają się na rynku, są drogie. Ale w miarę ich upowszechniania cena spada. Choćby dlatego, że na początku np. raporty płacowe oferowali tylko zagraniczni doradcy. Teraz coraz lepiej, i za nisze pieniądze, potrafią je tworzyć także polscy doradcy personalni. A cena raportów spadnie, gdy firmy badawcze opanują wiarygodną metodykę badań przez internet. Pierwsze próby już wykonano, pierwsze takie raporty sprzedano. Cena była niższa, za to klient mógł zamówić raport w całości skrojony do jego indywidualnych potrzeb.

Wirtualny personalny

Podczas ostatniej konferencji Kadry postawiliśmy uczestnikom kontrowersyjną tezę: w przyszłości pracownik może przez całą swoją karierę zawodową ani razu nie spotkać nikogo z działu personalnego. Teza ta nie jest do końca prawdziwa (o tym poniżej), ale daje wiele do myślenia.

Można sobie wyobrazić sytuację, w której pracownik jest rekrutowany za pośrednictwem internetowego serwisu z ofertami pracy. Dziś firmy do dyspozycji mają przede wszystkim internetowe bazy CV, albo publikację ofert pracy. To w zasadzie jedynie przeniesienie papieru do komputera. To, co było na kartce, teraz jest na monitorze. Ale wortale rekrutacyjne zabierają się do testowania znacznie bardziej zaawansowanych narzędzi. Pracodawca będzie mógł – przeglądając bazę życiorysów i listów motywacyjnych kandydatów – ustawić ich w rankingu, od najlepszego, do najgorszego. Z tysiąca aplikacji wybierze sto najlepszych, do reszty komputer sam wyśle odpowiedź „nie, dziękujemy, życzymy powodzenia”. I najważniejsze – pracodawca sam ustali kryteria powstawania owego rankingu CV. Przyznając różnym kryteriom wagi, stwierdzi, że 40 punktów daje wiedzy z finansów, 30 umiejętności pracy w zespole, a po 15 – inteligencji i odporności na stres. Kandydat, aplikując się, wypełni odpowiednie testy, z których (rzecz jasna w przybliżeniu) komputer stworzy ranking CV.

Dalsza selekcja to wirtualna rozmowa kwalifikacyjna (nie za pośrednictwem chatu – to nie daje możliwości pełniejszej oceny, ale za pomocą wideokonferencji), komputerowe testy osobowościowe i oceniające twarde kwalifikacje (już dziś stosują je amerykańskie firmy informatyczne, które nie mają możliwości spotkania kandydata zza oceanu), wreszcie podpisanie umowy (podpis elektroniczny).

Potem – telepraca. Albo i praca w biurze, ale w odległym od centrali oddziale, w którym nie ma specjalisty ds. personalnych. Edukacja – to e-learning. Coaching – online. Dzielenie się wiedzą i komunikacja wewnętrzna – to komputerowe systemy zarządzania wiedzą.

To wszystko jest możliwe, choć musi minąć wiele czasu, zanim się upowszechni. Barierą, wbrew pozorom, nie będzie dostęp do technologii, ale zmiany w mentalności ludzi. Także efekt skali. E-laearning, na dzisiejszym etapie rozwoju, jest często opłacalny dopiero przy większej ilości szkoleń. Dopiero z czasem ceny spadną na tyle, by były atrakcyjne dla mniejszych firm.

W całej elektronicznej rewolucji jest jeden, ale bardzo poważny problem. Rolą działu personalnego jest i pozostanie dbałość o relacje międzyludzkie, atmosferę pracy, klimat i kulturę organizacyjną. Tego – jak zgodziła się większość uczestników konferencji Kadry – komputer za nas nie zrobi. I to właśnie owe miękkie elementy, poza wspomnianymi wyżej strategicznymi, pozostaną domeną działów HR.

Dobrze tą sytuację obrazuje przykład z Danii, sprzed trzech lat. Wtedy właśnie tamtejsze urzędy pracy przeniosły całą swoją działalność do Internetu. Prasa podniosła alarm. Nie dlatego, że bezrobotni nie mają dostępu do sieci – bo przecież mają, i to łatwy. Nie dlatego, że nie będą chcieli lub potrafili korzystać z serwisów rekrutacyjnych – to nie jest żadną trwałą barierą. Problem leżał gdzie indziej. Obawiano się, iż bezrobotni – skoro nie będą musieli teraz w ogóle wychodzić z domu – szybko zatracą więzi społeczne i umiejętność budowania relacji międzyludzkich.

Rafał Szczepanik